Słowo psychika wywodzi się od greckiego słowa „psyche”- dusza, życie, tchnienie. Dotyczy wewnętrznej strony człowieka. W filozofii starożytnej uznawano ścisły związek duszy i ciała i traktowano je jako psycho-fizyczną jedność. W czasach nowożytnych, od Kartezjusza, psychika ludzka zaczęła być utożsamiana ze świadomym umysłem oddzielonym od ciała. Spowodowało to dualizm – rozszczepienie psychiki i ciała na dwa odrębne byty.

Jest XXI wiek. Patrzę na „The Reunion Of The Soul and The Body” William Blake’a i myślę tak. Połóżmy kres życiu w odcięciu od duszy/psychiki/ciała. Odcinając psychikę/duszę od ciała ranimy siebie, innych, Ziemię i cały pozaludzki Świat.

Psychika to nie mapa z wykazem tras i odstępstw, które czynią Cię chorym psychicznie. Psychika to m.in. świat wewnętrznych znaczeń, głębokich przeżyć, fenomen przeżywania życia. Zainteresujmy się tym wewnętrznym światem, zarówno swoim, jaki i drugiego. Afirmujmy go.

Dzisiaj, przy okazji Święta Psychiki, chciałabym zwrócić uwagę na miejsca wzrastania i rozwoju młodych ludzi. Miejsca, w których młodzi ludzie mogliby doświadczać siebie jako osób integralnych.

Szkoła w obecnej odsłonie nie uznaje psychiki i udaje, że ona nie istnieje. Traktuje młodego człowieka jak maszynę, która ma wejść, nauczyć się, zapamiętać i przelać na papier. To jest bezduszne. Traktując tak młodych ludzi, nie uwzględniając ich wewnętrznego życia i doświadczenia, niszczymy ich i otaczający świat. Tego samego ich uczymy.

Zaprośmy ich „całych”! Otwórzmy się na siebie. To będzie największa profilaktyka zdrowia psychicznego, kiedy zaprosimy ludzi, a oni swoich wewnętrznych przeżyć nie będą musieli zostawiać za drzwiami. To nie dotyczy tylko szkoły, ale dzisiaj nad nią się właśnie pochylam. Kiedy człowiek nie jest brany pod uwagę Cały – cierpi. Zacznijmy być dla siebie podmiotami, a nie przedmiotami.

William Blake mówił, że ciało „jest cząstką Duszy rozerwaną przez pięć zmysłów”. Świat odbieramy przez zmysły, ale to nasze wnętrze decyduje, czym to, co poznajemy dla nas ostatecznie jest. Stwarzajmy sobie szanse, aby nasze światy mogły się spotykać. Nie twórzmy podziemia dla naszych wewnętrznych przeżyć. Zaprośmy je do naszej codzienności.

Ugośćmy naszą psychikę, tak jak ugościłby ją najlepszy psychoterapeuta – nasza wrażliwość i czułość.

Magda

„The Reunion Of The Soul and The Body” https://www.metmuseum.org/art/collection/search/383678

Magdalena Kidoń Blog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *